Wielkie podwyżki cen gazu
2006-12-18
Od stycznia dostaniemy wyższe rachunki za gaz do kuchenek i piecyków. Cena paliwa gazowego skoczy prawie o 10 proc. Od czasu objęcia rządów przez PiS gaz zdrożeje już o jedną trzecią.
W sobotę prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe cenniki za
gaz dla spółek dystrybucyjnych Polskiego Górnictwa Naftowego i
Gazownictwa.
Ostatnia podwyżka cen gazu została wprowadzona od kwietnia. Potem
prezes URE nie zgadzał się na windowanie cen przez gazowego
monopolistę. Dlaczego teraz ustąpił? Ceny gazu na świecie stale rosną,
a w listopadzie PGNiG zdecydowało się podnieść zapłatę za gaz
dostarczany na podstawie tzw. kontraktu jamalskiego. Ten surowiec
zaspokaja ponad połowę potrzeb Polski i ma decydujący wpływ na wysokość
naszych rachunków za gaz. Według URE, że cena gazu importowanego przez
PGNiG z Rosji skoczy prawie o 15 proc., a surowca importowanego od
RosUkrEnergo, szwajcarskiej spółki Gazpromu, rośnie niemal o 11 proc.
URE uległo sile takich faktur i zgodziło się, aby PGNiG podniosło
hurtowe ceny gazu o ponad 9,9 proc.
Po tej podwyżce za 1000 m sześc. gazu PGNiG będzie liczyć prawie 779 zł - o 34 proc. więcej niż pod koniec 2005 r.
Nie zmieniono opłat za dostawę gazu. To ograniczy wzrost obciążeń
gospodarstw domowych. URE i PGNiG zgodnie szacują, że rachunki za gaz
do gotowania posiłków podskoczą średnio o 4 proc., a za gaz do
gotowania i podgrzewania wody - o 5,2 proc. Więcej, bo o niemal o 6
proc., wzrosną rachunki w domach, gdzie używa się gazu do ogrzewania.
Zdaniem URE rachunki takich gospodarstw domowych wynosiły dotąd
przeciętnie 2753 zł rocznie, a teraz zwiększą się o 160 zł. Nowe ceny
obowiązują do kwietnia. Potem mogą znów wzrosnąć.
Źródło: Gazeta Wyborcza