Ministerstwo finansów będzie zwracać akcyzę za sprawdzone samochody.
Już pojutrze będzie znane orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie pobieranej w Polsce akcyzy od samochodów importowanych prywatnie z krajów UE. Jest niemal, pewne że trzeba będzie zwrócić bezprawnie pobrany podatek. Tej akcyzy zgarnięto około 2,5 mld zł. Resort finansów chciałby zwrócić jak najmniej, nie więcej niż 200 mln zł.
Po wpłynięciu wniosku o zwrot będzie
ustalona wartość pojazdu netto i podatki, które zostały
zapłacone w cenie auta w kraju producenta. Następnie ustali się
podatki, które byłyby należne, gdyby auto sprzedawane było
przez dilera w Polsce. Jeżeli okaże się, że prywatny importer
nadpłacił podatek, to ta część zostanie mu zwrócona.
Jeden z pomysłów ogranicza
możliwość zwrotu akcyzy pośrednikom, którzy sprzedali
sprowadzone samochody. Zdaniem resortu finansów, sprzedając
auto wliczyli tę akcyzę w cenę. Z kolei nabywca sprowadzonego
samochodu nie wpłacał pieniędzy do Skarbu Państwa, więc nie ma
prawa do zwrotu.
Ministerstwo Finansów liczy też
na to, że osoby, które sprowadziły tanie auta i zapłaciły
niewielki podatek, nie będą upominały o jego zwrot. Mogłoby się
okazać, że wartość pojazdu była rażąco zaniżona i podatek
trzeba będzie dopłacić.
Źródło: Super Nowości.