Pierwszy przetarg na nowy stadion
2007-01-19
Na początku przyszłego tygodnia miasto ogłosi przetarg na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego nowego stadionu. Jest to kolejny krok ku temu, aby w stolicy Podkarpacia powstał obiekt sportowy z prawdziwego zdarzenia
- Program modernizacji stadionu przy ul. Hetmańskiej określi dokładnie
funkcje przyszłego obiektu - mówi Urszula Kukulska, dyrektor Wydziału
Gospodarki Komunalnej i Inwestycji Urzędu Miasta Rzeszowa. Mają w nim
zostać uwzględnione rozwiązania dotyczące m.in. bezpieczeństwa, liczby
krzesełek i miejsc parkingowych. Określona zostanie także wartość
inwestycji. - Oferty będzie można składać do 2 lutego. Sam program
powinien być opracowany na koniec czerwca tego roku - dodaje dyrektor
Kukulska. Będzie on podstawą do ogłoszenia przetargu na zaprojektowanie
i wybudowanie nowoczesnego stadionu.
Na razie nie wiadomo, jaką dokładnie sumę pieniędzy miasto będzie mogło
przeznaczyć na tę inwestycję. Początkowo miejscy urzędnicy szacowali,
że będzie to blisko 80 mln zł, o pozyskanie których chcieli się starać
z tzw. programu wschodniego. Okazało się jednak, że inwestycje sportowe
zostały wyłączone z tego programu. Jedyną więc możliwością zdobycia
zewnętrznych pieniędzy na stadion był Regionalny Program Operacyjny
Województwa Podkarpackiego. Z tego programu na inwestycje takie jak
właśnie budowa stadionu nie było zbyt wiele pieniędzy. Dlatego też
rzeszowski wniosek, pierwotnie opiewający na 78 mln zł, został
ograniczony - ostatecznie miasto starało się o ok. 55 mln zł. Jednak i
ta kwota okazała się zbyt duża. W końcu zarząd województwa przyznał na
budowę stadionu 6 mln euro.
Miasto ma świadomość, że za takie pieniądze, nawet jeśli do nich
doliczymy kilka milionów wkładu własnego, trudno będzie zrealizować w
całości stadionową inwestycję. - Staramy się jednak o przyznanie
dodatkowych środków, m.in. z Ministerstwa Sportu, do którego
zwróciliśmy się z prośbą o zakwalifikowanie przebudowy stadionu jako
inwestycji o istotnym znaczeniu dla rozwoju sportu w Polsce - mówi
Stanisława Bęben, dyrektor miejskiego wydziału pozyskiwania funduszy.
Co się stanie, gdy próby zdobycia dodatkowych pieniędzy na stadion
Stali nie powiodą się i fundusze na tę inwestycję zamkną się w kwocie
trzydziestu kilku milionów? - Przebudowa będzie realizowana. Jednak na
pewne jej części, np. realizację inwestycji towarzyszących, takich jak
np. salony odnowy biologicznej, restauracje, kawiarnie, będziemy się
starali pozyskać indywidualnych inwestorów - tłumaczą miejscy urzędnicy.
Źródło: Gazeta Wyborcza